W sobotę 8 września we wczesnych godzinach rannych stawiło się na Stanicy wędkarskiej nad zbiornikiem Krzczeń blisko 50 zawodników z kół i klubów całego okręgu lubelskiego. Po przyjęciu i sprawnym losowaniu jedna grupa udała się nad jezioro Zagłębocze, druga została na miejscu.

Na zbiorniku Krzczeń dominowały sandacze, choć jak to bywa w życiu jedni mieli po dwie sztuki, była i czwórka, a niektórzy nic. Oczywiście okonie też się trafiały, czego dowiódł kol. Marcin Komar z koła Ryki łowiąc 6 okoni i dwa sandacze. Lepszy na Krzczeniu okazał się tylko kol. Grzegorz Lachowski z koła Elektrostal łowiąc cztery sandacze. Nad  jeziorem Zagłębocze klasę pokazał kol. Marian Guz z koła Puławy Miasto łowiąc szczupaka i 7 okoni. Drugi był kol. Paweł Wojteczko z koła LSM Fart z dwoma szczupakami, nadmienię że junior z koła Puławy Miasto Cezary Kustra też złowił szczupaka.

Druga tura była zdecydowanie słabsza. Jeśli chodzi o jezioro Zagłębocze wygrał ją co prawda kol. Konrad Kargul z koła Lublin Miasto łowiąc dwa szczupaki, największy 71 cm, za nim był kol. Leszek Władziński z koła Trawniki. Drugą turę zaliczyło tylko 7 zawodników.

Zbiornik Krzczeń obdarowywał równo i w II turze, wygrały dwa sandacze kol. Pawła Wojteczki przed dwójką kol. Krzysztofa Jusiaka z koła Trawniki. Trzeci był kol. Marian Guz z sandaczem i okoniem. Łącznie turę zaliczyło 12 zawodników.

Mistrzem okręgu w kat. seniorów został  kol. Paweł Wojteczko LSM Fart, drugi Konrad Kargul z koła Lublin Miasto, a trzeci był kol. Marian Guz z koła Puławy Miasto. Serdeczne gratulacje dla zwycięzców. Mistrzem okręgu w kat. juniorów został kol. Cezary Kustra z koła Puławy Miasto.

Podziękowanie dla wszystkich zawodników za sportową postawę i zdyscyplinowanie, zwycięzcy jadą na Mistrzostwa Polski oraz dla sędziów za rzetelne sędziowanie.

Za rok być może rozegramy Mistrzostwa w innej formule indywidualnie i drużynowo by podnieść smaczek rywalizacji, a rotacja miejsc rozgrywania zawodów  z pewnością tylko urozmaici wędkowanie.

Szczegółowe wyniki oraz fotorelacja poniżej

Tekst kol. Rysiek Bąk